Udało się! Paczka jest już w Kijowie. Pojechało kilkanaście kilogramów karmy dla fretek. Dziewczyna, która odbierała przesyłkę, została na dworcu pomimo godziny policyjnej i nakazu opuszczenia miejsca. Pociąg spóźnił się wieeeele godzin i cała akcja wisiała na włosku. Szczęśliwie freciaki będą miały czym napełnić brzuszki.
Druga przesyłka do Lwowa w drodze, Odessa zaplanowana na sobotę – tym razem musi się udać!