[*] NITKA – (Wirtualne Adopcje)- odeszła 11.12.2019


Taką chcę Cię zapamiętać Nitusiu,moje słoneczko. Był wrzesień 2017 roku,przywiozła Cię twoja opiekunka do mnie na DT pod patronatem SPF. Miałaś 6,5 roku, przez większość swojego życia nie lubiłaś obcych,nie gryzłaś jedynie osoby której ufałaś swojej opiekunki. Tak zaczęła się nasza przygoda,trudnym miesiącem w którym gryzłaś mnie po rekach do krwi. Z czasem uczyłaś się mi ufać. Wszystko było już dobrze,do chwili gdy okazało się że masz poważnie chore serduszko,potem guz na uszku który czasem rósł,czasem malał a nie mógł być operowany przez chore serducho. Okropny dzień w którym poza sercem,okazało się że masz chorą trzustkę,ruszyła insulinoma( nie dziwne bo przez 6,5 roku poprzednie jadłaś głównie gerberki z indyka firmy gerber) ,ale udało się Cię przekonać do mięska surowego.Tak nam minęły ponad 2 lata i 4 mce,walka z chorobami,ale też i dużo czułości w codzienności , lubiłaś co ranek lizać mnie po twarzy, bystry wzrok na sam dźwięk miski z jedzonkiem,kocykowe zabawy .Pozostały Ci Bystre ząbki do gryzienia innych fretek,tylko dla odstraszenia ale byłaś wtedy taka dumna .Los nie był łaskawy i ostatnie miesiące widziałam że już jest słabo,zbyt słabo biło serduszko,przesunęło w bok tchawice, dzielne nerki nadal pracowały prawidłowo ale wszystkie łapki traciły siłę w mięśniach,kaszel napadowy, mimo wdrożonych leków, cuda nie trwają wiecznie prawda?……….. Od jakiegoś czasu lizałaś mnie po dłoni za każdym razem gdy brałam cię na ręce,jakbyś o coś prosiła…. dawałaś mi znak który ja pod świadomie rozpoznawałam, lecz nie chciałam się z tym pogodzić aż do dziś ……….. Jutro skończyła być 8 lat i 9 miesięcy…….. Żegnaj najdzielniejsza z walecznych fretko moje słoneczko Niteczko.[*] 12.03.2011-11.12.2019

2 .09 Seniorka Nitka . Podopieczna Stowarzyszenia Przyjaciół Fretek. Wirtualne adopcje . Niteczka dzielnie się trzyma w swoim słusznym wieku 7 i pól roku

19 maja – Dziś chciałam Wam przedstawić Nitkę która dołączyła do naszego stadka WA
Nitka ma 7 lat i bardzo chcę zostać zaliczona do ludzkiej rodziny bo z każdym usiłuje zawiązać więzy krwi. Do września 2017 Nitka miała własny dom i własnego człowieka ale niestety z powodu bardzo skomplikowanej sytuacji w jakiej znalazła się jej Pani Nitka trafiła pod opiekę SPF. Niestety jak to często bywa u fretek w tym wieku jej stan zdrowia nie jest najlepszy – chore serce /obecnie ustabilizowane na lekach / ,zmieniona cała trzustka – stan zapalny, powiększone węzły chłonne około trzustkowe. Samiczka nie zważa na to wszystko i konsekwentnie realizuje swoje życiowe motto – Być Gryzeldą. 7 lat treningu uczyniło z niej prawdziwa mistrzynię potrafi złapać przez pręty zamknięte w klatce współlokatorki i dotkliwie je pogryźć ,nie celuje dziabie co jej wpadnie w paszcze ucho zęby wszystko jedno.
Kto pokochał Nitkę od pierwszego wejrzenia lub pierwszego opisu może ją zaadoptować wirtualnie.
Kto chciałby jej zrobić prezencik to najbardziej mile widziany będzie vetmedin i cardalis.