Mam śnieżnobiałe ząbki i nie zawaham się ich użyć! Przynajmniej na razie. Jeszcze trochę…
T-Rex trafił do nas, bo opiekun nie poradził sobie z jego temperamentem. Freciak gryzł na potęgę, a jednej osobie nawet złamał palec. W Domu Tymczasowym powoli oswaja się z ludźmi, za to widzimy, że bardzo służy mu towarzystwo innych fretek.
To wspaniały i radosny freciak, kiedy biegnie przez mieszkanie, podskakuje, guga, śmiga i wygląda, jakby gonił motylki. Jeszcze będzie z niego towarzysz na dobre i złe!
Póki co dostał implant hormonalny na wyciszenie rujki, socjalizuje się, a kiedy uznamy, że jest gotowy, opublikujemy ogłoszenie o adopcji. 🙂
Dodaj komentarz